Niby paradoks, ale dokładnie tak to wygląda. Zacznijmy od pierwszego gadżetu, któremu z mojej perspektywy bliżej jednak do (użytecznego) oprogramowania. Wewnętrzna konkurencja robi swoje i oprócz regularnego śledzenia kolejnych wynalazków drużyny Windows Live okazuje się, że warto podglądać również poczynania kolegów z grupy zajmującej się produkowaniem najpopularniejszego pakietu do pracy w biurze. Ich niedawno odtajnione laboratorium (syndrom coraz większego zaangażowania w Office Live?) oferuje już na samym początku kilka ciekawych drobiazgów. Wśród nich polecam darmowy gadżet dla prezenterów - Community Clips. Ta niewielka aplikacja pozwala po prostu na rejestrację dowolnego obszaru ekranu w postaci filmu WMV. Materiał taki, przynajmniej zgodnie z zamiarami twórców, można jednym kliknięciem umieścić w specjalnym serwisie internetowym. Nie ma oczywiście przymusu - możemy go równie dobrze zapisać lokalnie na dysk i dystrybuować w dowolny inny sposób. Swoją drogą pomysł scentralizowania w internecie (póki co produktowych) zasobów edukacyjnych typu screencast/tutorial zasługuje na dalszą obserwację.
Drugą miłą niespodzianką, nie do końca świeżą, aczkolwiek mało powszechnie znaną jest fakt, że usługa Silverlight Streaming wbrew swojej nazwie pozwala nie tylko na udostępnianie materiałów multimedialnych, ale również darmowy hosting aplikacji Silverlight! To strumieniowanie w nazwie zapewne wkrótce stanie się kulą u nogi... Sama publikacja przebiega bezproblemowo, a serwis pozwala również na utworzenie i edycję manifestu (element obecny w wersji 2.0). Studiując szczegóły trafiłem też ciekawą wskazówkę dotyczącą dystrybuowania rozwiązań Silverlight w postaci "niemalże" aplikacji wykonywalnych. Przez krótki okres była to nawet jedna z metod oferowanych przez samą usługę. Patent jednak pozostał i dotyczy po prostu odpowiedniego przygotowanego pliku HTA (HTML Application). Czym jest HTA dowiedzieć się można nieco szerzej po polsku lub u samego źródła. Sprytne.